Body neutrality to ruch, który na dobre zagościł w wielu krajach europejskich, także w Polsce. Na czym polega? W odróżnieniu od body positivity, które skupia się na promowaniu self-love i pozytywnego myślenia o swoim wyglądzie, body neutrality skupia się na neutralności wobec ciała. Nie nakazuje ani bezwarunkowo kochać siebie, nie namawia także do krytyki. Naczelną ideą tego ruchu jest nie tyle wygląd ciała, co jego możliwości. Oznacza to przesunięcie uwagi z aparycji na posiadanie silnego, zdrowego ciała pełnego możliwości.
W praktyce body neutrality zachęca do przyjmowania swojego ciała takim, jakie jest, z szacunkiem i bez oceniania. Obejmuje również dbanie o siebie poprzez zdrowe nawyki i ruch, co zwiększa możliwości naszego organizmu i pomaga nam osiągać więcej. Body neutrality pozwala ludziom skupić się na swoich celach, umiejętnościach i wartościach zdecydowanie bardziej niż na aspektach związanych z wyglądem. Pomaga to zmniejszyć presję społeczną i poprawić samoakceptację. W rezultacie osoby praktykujące body neutrality mogą cieszyć się większym poczuciem spokoju i zadowolenia z siebie niezależnie od tego, jak wyglądają.
Już od kilkunastu lat trend body positive był istotnym ruchem wśród współczesnych kobiet w Ameryce Północnej i Europie, także w Polsce. Z założenia miał budować w kobietach pewność siebie i pomóc im kochać siebie. Jednak z biegiem czasu ruch ten zyskał wielu krytyków. Jego przeciwnicy twierdzą, że stawiał on na bezwarunkową miłość do swojego ciała każdego dnia, co było właściwie niemożliwe do osiągnięcia. Powodowało to frustrację i coraz więcej negatywnych uczuć, zamiast pozytywnych. Dodatkowo szerzono promowanie otyłości jako część ruchu body positive, co nie miało nic wspólnego ze zdrowiem.
Wraz z body neutrality przyszedł przełom – nie skupiamy się na miłości do wyglądu, akceptujemy swoje ciało, traktujemy je jako narzędzie i stawiamy na możliwości, jakie ono daje. Ten ruch oznacza większą stabilizację emocjonalną, ma bardziej rzeczywistą perspektywę i skupia się na tym, co ważne dla zdrowego i silnego ciała, a nie tylko ładnego. Który z tych trendów jest Wam bliższy?
Zwolennicy ciało-neutralności twierdzą, że ten trend daje im więcej wolności i jest bardziej realistyczny. Stawiając na pierwszym miejscu samo-akceptację, nie zmuszamy siebie ani do skrajnych zmian w swoim wyglądzie, ani do bezwarunkowego kochania siebie. Dajemy sobie wolną rękę, by odkrywać swoje ciało na nowo i traktować je niejako jak narzędzie. Ciało jest nam potrzebne do wykonywania codziennych obowiązków, uprawiania sportu, realizowania planów, podróżowania i korzystania z życia. Im zdrowsze ciało, tym więcej osiągniemy. Dlatego ten ruch tak bardzo zwraca uwagę na zdrowie i kondycję, a właściwie wcale nie skupia się na wyglądzie. Chudsza, grubsza, wyższa, niższa, starsza, młodsza – to nie ma znaczenia bo w body neutrality liczy się akceptacja siebie za to, co mamy w głowie i jak żyjemy, a nie za to jak wyglądamy. Dlatego dbajmy o siebie i korzystajmy z życia.
Ruch body neutrality z każdym rokiem zyskuje coraz więcej fanów. Nie bez powodu – oprócz niego zagościł u nas także trend na świadome odżywanie, aktywność fizyczną oraz holistyczne podejście do zdrowia. Dlatego przybywa zwolenników treningu na siłowni i ruchu na świeżym powietrzu. Często pierwsza wizyta na siłowni bywa początkiem wielkiej zmiany, bo z czasem następuje także rozsądniejsze odżywianie, a następnie całkowita zmiana podejścia do siebie, akceptacja i satysfakcja, co zazwyczaj skutkuje lepszą jakością życia. I zdrowie – zdrowie na długie lata.
Chcesz zmienić swoje życie i podnieść jakość swojego życia? Zacznij od treningów 2-3 razy w tygodniu, a w żywieniu kieruj się zasadą 80-20 (czyli 80% czasu jesz zdrowo, a pozostałe 20% stanowią mniej zdrowe produkty, które bardzo lubisz). Na początek to w zupełności wystarczy, aby zauważyć istotne zmiany i większe możliwości, jakie zaoferuje Ci Twoje ciało. Spróbuj!