04
Września
2023
Ruszyliśmy właśnie z naszym nowym projektem wsparcia młodych sportowców na drodze do ich wymarzonego celu. Nawiązaliśmy współpracę z obiecującymi zawodnikami reprezentującymi różne sporty, często nieoczywiste.
Dlaczego? Ponieważ chcemy promować ruch w całym kraju. Wiemy, jak zdrowy ruch pozytywnie wpływa na nasze ciała i umysły. Chcemy, aby młodzi ludzie inspirowali się historiami sportowców, których droga do sukcesu bywa wyboista i trudna, ale z drugiej strony daje ogromne poczucie satysfakcji. Motywujcie swoje dzieci, swoich przyjaciół i bliskich do uprawiania sportu.
Poniżej historie sportowców, którzy zdradzają dlaczego postanowili być częścią społeczności Just GYM!
Ola to świetnie zapowiadająca się sprinterka, która swoją postawą pokazuje, że nic jej nie zatrzyma na drodze do sukcesu. Swoją przygodę ze sportem zaczęła od drobnych zawodów szkolnych, gdzie udało jej się zdobyć złoto na 60 m w Ogólnopolskim Finale Czwartków Lekkoatletycznych. Ola bawiła się bieganiem, a jednocześnie osiągała coraz lepsze wyniki. Dlatego zdecydowała się dołączyć do klubu sportowego Wda Świecie i doskonalić swoje umiejętności. Obecnie ma na koncie 6-krotne zwycięstwo w Mistrzostwach Polski na dystansach 60, 100 oraz 200 m. Od 4 lat Ola dumnie reprezentuje nasz kraj na zawodach międzynarodowych i tam również zaczęła osiągać spektakularne wyniki. W tym roku została powołana na Mistrzostwa Świata do sztafety 4x100 m.
Kiedyś piłkarz, a teraz sprinter. Jak to się stało? Damian od dziecka interesował się sportem, a pasją do piłki nożnej zaraził go tata, który zaprowadził go na pierwszy trening. Damianowi się spodobało i został bramkarzem lokalnej drużyny na kolejne 9 lat. W 2019 roku postanowił, że spróbuje czegoś nowego. Wybrał się na trening do Maćka Ratajczaka w miejscowym klubie AZS AWFiS Gdańsk i okazało się, że jest dobry w sprincie. Dlaczego postawił na sport indywidualny? "W sprincie najbardziej lubię to, że to ja wykonuję całą robotę, nikt tego za mnie nie zrobi" - mówi Damian. Lubi walkę z każdym ułamkiem sekundy, lubi przełamywać swoje granice o kolejne życiówki. W swoim dorobku ma już Mistrzostwo Polski w sztafecie 4x100 m, 4-te miejsce w indywidualnym starcie na 100 m oraz występ na międzynarodowych zawodach.
Aleksandra i Zuzanna Wólczyńskie to mistrzynie Polski w zapasach, a Ola dodatkowo jest multimedalistką na Mistrzostwach Europy i Świata. Od czego zaczęła się ich przygoda z tym sportem? Zapasami zaciekawił je tata, który trenował w szkole średniej. Zabrał Olę na próbny trening i tak się zaczęło. Zuza podglądała siostrę, która odnosiła coraz większe sukcesy i także wkręciła się w ten sport. Dziewczyny są nierozłączne, trenują razem, wspierają się w trudniejszych momentach i wzajemnie się motywują. Na codzień trenują na matach WKS „Grunwald” w Poznaniu. Więcej o nich i ich sportowym życiu znajdziecie na wspólnie prowadzonym przez siostry instagramie @wolczynskie_
Trenuje dość nietypową dyscyplinę sportu jaką są bobsleje. I to na jakim poziomie! Jest wicemistrzem świata juniorów. Swoją przygodę ze sportem zaczął tak, jak wielu chłopców - od piłki nożnej. Natomiast czuł, że jego konikiem jest szybkość a bycie bramkarzem lokalnej drużyny mu to uniemożliwia. Dlatego zaczął biegać na krótkich dystansach, gdzie od razu pojawiły się pierwsze sukcesy. Zwyciężył wtedy w mistrzostwach wojewódzkich na dystansach 100 i 200 metrów. Do bobslei trafił właściwie przypadkiem - przyszedł na stadion, gdzie odbywały się treningi i uznał, że dzięki sporej sile i szybkości mógłby to być sport dla niego. Krótko po rozpoczęciu treningów pojechał na pierwsze zawody - Puchar Europy. Poszło mu zaskakująco dobrze, jak na nowicjusza więc rozpoczął przygotowania do Mistrzostw Świata Juniorów, gdzie zdobył swój pierwszy srebrny medal.
